wtorek, 24 września 2024

Wpis 609. Tak samo jak za czasów Noego

Źródło obrazka: https://pixabay.com/illustrations/noahs-ark-flood-storm-sea-clouds-8769317/

 

Na samym początku można sobie zadać pytanie, czy rzeczywiście przyszło nam teraz żyć w takich czasach, jakie były za dni Noego? Czy rzeczywiście zagraża nam jakieś wielkie niebezpieczeństwo, przed którym jedynie jakieś urządzenie nie z tej Ziemi byłoby w stanie ocalić ludzkość? I czy w ogóle jest nam ono potrzebne?


Wydawać by się mogło, że właściwie życie wszystkich ludzi na całej Ziemi przebiega według utartego wzorca, a podział władzy jest ustalony między poszczególnymi krajami na te, które rządzą oraz na te, co są im podporządkowane. A państwa, które się temu sprzeciwiają i się wyłamują spod pręgierza zniewolenia z miejsca są tępione i zniewalane, albo toczy się z nimi wojny.

 

Właśnie, wojny, ten nieodzowny czynnik naszej ludzkiej rzeczywistości, jaki towarzyszy nam od zarania dziejów, a zawsze w imię „pokoju na świecie”. A wydawać by się mogło, iż po kilku tysiącleciach czas w końcu zmądrzeć, pójść po rozum do głowy i przestać wreszcie ze sobą walczyć, żyć ze sobą w zgodzie jak na wzniosłą cywilizację przystało. Jednak niestety, nic z tego, gdyż postępuje się zupełnie odwrotnie robiąc wszystko, żeby do tego nie doszło.

 

Mało tego, przyglądając się temu, co wyczyniają niektóre państwa ze swoimi mieszkańcami coraz częściej nabieramy przekonania, czy to przypadkiem nie jest celowe działanie dążące do zdziesiątkowania ludzkości i całkowitego, ostatecznego jej zniewolenia. Różne, najróżniejsze teorie spiskowe dochodzą tutaj do głosu, włącznie z przygotowywaną przez nich inwazją obcych, czyli zamierzają strzelać do ludzi i bez żadnego udawania zabijać nas jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.

 

A wydarzenia na całym świecie zdają się temu sprzyjać w związku z licznymi napięciami, kłótniami i wrogimi działaniami, najczęściej sztucznie przez nich wywołanymi, bo dla nich im gorzej to tym lepiej, a wszystkie zdrowotne starania podejmują dla „naszego dobra”.

 

Lepiej żeby już przestali się tak o nas troszczyć, bo nikt tego nie przeżyje.

 

Do tego wszystkiego mamy jeszcze oczywiście gwałtowne zmiany pogody, zaburzenia i nieprawidłowości klimatu w różnych częściach kuli ziemskiej. Na pustyniach pada deszcz powodując powodzie i przyczyniając się do powstawania jezior, Europa za każdym razem zmaga się z klimatem bardziej tropikalnym niż umiarkowanym, nagłe załamania pogody paraliżują życie w wielu regionach Ziemi.

 

Jednak możni tego świata nigdy nie opowiadają się po stronie prawdy, zwalczając ją na każdym kroku, oddając się manipulacji i kłamstwom. Dalecy są od prawdy i w tym przypadku, mówiąc o zmianach klimatycznych. Tak, oczywiście, to prawda, że te zmiany zachodzą, lecz to jest tylko połowiczna prawda, gdyż nigdy nie podają prawdziwych powodów tych zmian, a to jest kłamstwo właśnie, kiedy mówi się półprawdę.

 

Boją się jak ognia prawdy o Planecie Nibiru, boją się jak ognia stwierdzenia, że żyjemy w Czasach Ostatecznych, panicznie się boją swojego upadku, utraty władzy, i wreszcie boją się nas, bo wiedzą, że z nami sobie nie poradzą, gdyż jest nas po prostu za dużo przeciwko nim. A w dodatku wiedzą, że niemal połowa policji i wojska stanie po naszej stronie gdyby przyszło co do czego.

 

I wcale nie trzeba podejmować żadnej walki przeciwko nim. Wystarczy praca, ciężka praca nad swoim umysłem, nad swoim charakterem. Wystarczy przestać rozpleniać zło, które jest im potrzebne do panowania nad nami oraz wystarczy wieść pobożne życie. Tak, wystarczy właśnie zwrócić się całym swoim życiem ku Bogu Ojcu, zacząć naprawdę przestrzegać Jego Świętych Praw w tym bezbożnym świecie, jaki nam zgotowali władcy tego świata.

 

To aż tyle i tylko tyle. Trzeba też zdać sobie w końcu sprawę z czegoś naprawdę istotnego. Mianowicie z faktu, iż jesteśmy duchem a nie ciałem. Jesteśmy nieśmiertelną energią, jaka wielokrotnie przybiera materię i żyje tymczasowo na tej czy innej Planecie. Tutaj jesteśmy krótko, bardzo krótko, a tam żyjemy naprawdę i tam jest nasz dom. Tutaj przerabiamy swoją lekcję, wykonujemy zadanie, jakie sobie same i sami wybraliśmy przed zejściem do świata materii, by następnie powrócić do Świata Ducha, sprawdzić na ile dobrze wykonałyśmy i wykonaliśmy swoją pracę, a potem znów się wcielić żeby nadrobić jakieś braki i znów się doskonalić.

 

Tylko, że ta prawda w oczy kole, też została zatajona, więc żyjemy w świecie całkowitego zakłamania, ułudy, mylnych zasad wiodących na manowce. A nikczemnym jest to, że tamci sprowadzają na złą drogę ogromną rzeszę ludzi, dla których często oznacza to bezpowrotną, drugą śmierć, śmierć ducha. 

 

I dlatego żeby uratować te nieszczęsne istoty duchowe, żeby uratować samą Planetę Ziemię, żeby przywrócić na niej Prawa Boskie i zapewnić nam godne życie potrzebne jest to, co było potrzebne w czasach Noego. Potrzebna jest nam wiara, wiara w ocalenie, wiara w prawdziwość słów Duchowego Opiekuna Ziemi i ludzi Enki, który nie przestaje wołać o pomoc, o pomoc dla nas samych!

 

To właśnie Jemu, a na pierwszym miejscy Bogu Stworzycielowi zależy na naszym ocaleniu. Już od ponad dwudziestu lat Duch Święty, Pocieszyciel niezmiennie nawołuje nas do działania, do uruchomienia zabezpieczenia energetycznego dla całej Ziemi za pośrednictwem Wielkiej Piramidy wybudowanej na Płaskowyżu w Gizie. Nic prostszego, jak dostać się do Grobowca Budowniczego Wielkiej Piramidy, którym był Król Chufu i postąpić według wskazań Duchowego Opiekuna Ziemi i ludzi Enki. A im więcej w nas wiary, zawierzenia, zaufania i nadziei, to tym łatwiej nam przyjdzie wykonać to zadanie. Czy temu zadaniu podołamy i spiszemy się jak należy jako cała ludzkość?

 

Czas pokaże, a wołanie Noego o to, żeby się ratować, żeby szukać ocalenia w Egipcie, w miejscu, w którym jest nasza współczesna Arka Noego jest jak najbardziej na czasie i na miejscu. To jest ta Prawda, jaka daje nam życie, to jest ta Prawda, jaka była skrywaną od tysiącleci, to jest ta Prawda, jaka daje nam prawdziwą wolność, i wreszcie to jest ta Prawda, jaka pozwoli nam odnieść zwycięstwo ducha nad ciałem, da nam zwycięstwo energii nad materią i wreszcie udowodni, do Kogo należymy i dzięki Komu żyjemy, gdyż poza Bogiem Ojcem nie istniejemy. Jedynie dzięki Niemu żyjemy wiecznie osiągając z naszym Ojcem Stworzycielem Jednię.

 

Dążmy do doskonałości, uczyńmy ten pierwszy krok na drodze naszej wewnętrznej walki i pracy nad sobą wspierając działania w Egipcie, jak również robiąc po prostu użytek z tej Arki Noego tam się znajdującej, korzystając z tego ocalenia przygotowanego dla nas kilka tysięcy lat temu. Szkoda by było żeby to ocalenie zostało przez nas zmarnowane i abyśmy miały i mieli nie skorzystać z tej ogromnej szansy, jaka niestety więcej się już nie powtórzy – dla wielu z nas…

 

 

 

*     *     *

 

 

Wybrane urywki wypowiedzi Duchowego Opiekuna Ziemi i ludzi Enki.

 

Źródło przekazu myślowego: http://misjafaraon.com/sesje/

 

Sesja 343 – Rozumieć i przekazywać ludziom

 

Ogólny przekaz telepatyczny, liczba porządkowa 343

Chicago, dnia 15-go września 2024-go roku


Istota Duchowa – Opiekun Ziemi i ludzi ENKI – za pośrednictwem swojego medium, Lucyny Łobos-Brown, odpowiada na zadane pytania


ENKI: To tak jak było za czasów… Noego – odeszli – z Ziemi – ci, co mieli odejść, a została grupka, grupka – ludzi. I dzisiaj, dzisiaj dokładnie, można powiedzieć, że jest to samo – jak za dni Noego. Grupa, grupa uczestników jest na sali, bo grupa jest zainteresowana: „i co będzie, i co będzie dalej z Ziemią – i ludźmi?”. Ta grupka jest, jest tu na Ziemi…  i będziemy daaalej z tą grupką się… mocniej interesować, bo warto, warto nawet tej grupce, która już dzisiaj tu jest na sali przypomnieć, że jesteście… wybrani, wybrani do dalszego życia na Ziemi. Ale to w międzyczasie wam to jeszcze dzisiaj przypomnę, ale teraz, teraz… słucham, Ja Enki – Opiekun Ziemi… i was ludzi też, słucham pytania, słucham.


ENKI: Tak, jeżeli te słowa, które dzisiaj wypowiadał… Bill, który jest mocno zaangażowany w Egipt i tym, co się dzieje tam w Egipcie, zwłaszcza na Płaskowyżu, jeżeli te słowa jego dotarły i prośba do… was ludzi, a wy z kolei będziecie w stanie przekazać dalej tym ludziom – tak, to spokojnie można liczyć na to, że… rozpocznie się nie jeszcze w tym roku, ale powinno to się rozpocząć już – tu – koniec – października, bo… tam do końca nie zostało tak dużo czasu, raczej miejsca żeby… poruszyć tą garstkę tej ziemi i dalej brnąć… do… Grobowca. Tak, że tak na pewno się stanie, ale to wszystko jest uzależnione od was, od was – ludzi, jak do tego… podejdziecie i jeszcze w tym roku. Słucham.


ENKI: Do… tego, co piszesz – Apokalipsy – nie, nie, nie dojdzie do końca, bo… Apokalipsa to już jest właściwie finał, finał naszych też duchowych starań, ale… to, co jest na sali dzisiaj, taka garstka też można też zaliczać do tych… wybranych i… niech się cieszą, niech się cieszą ci, którzy mają tą sposobność bycia tutaj, dzisiaj na tej sali i wysłuchania Mnie też, a Ja wszystko widzę i słyszę, dlatego… postarajcie się, postarajcie się o to, żeby jak najwięcej… ludzi usłyszało, żeby dotarło do nich, do ludzi to wołanie, nasze wołanie o pomoc – w ratowaniu – ludzi. A co z tego będzie? No cóż, zobaczymy. Słucham dalej.


ENKI: Macie do poznania Tajemnic Wszechświata, Świata Duchowego – to jeszcze jest trochę czasu. Pewnie, że należałoby trochę mówić o, o nadchodzącym czasie, bo tutaj wystarczyłoby właśnie… to, co wspomniałem na początku: Noe. Noe też głosił, Noe też przypominał ludziom gdzie sobie baaardzo lekceważyli. Uważali, że to wszystko jest błędne, że to jest niepotrzebne. Przyszedł moment, przyszedł czas… gdzie… ludzie zaczęli rozumieć zwoje błędy, ale to już było… po prostu za późno. Dlatego została taka mała grupa tych, którzy uwierzyli, którzy zaufali Noemu. I ci przeżyli, a reszta – niestety… musiała po kolei odchodzić – z Ziemi, bo Ziemię trzeba było na nowo… zaludniać. Też z tego nic nie wyszło, bo w tej chwili jest to, co jest na Ziemi, gdzie Świat Duchowy ponownie się zastanawia – ile i jak zadziałać żeby Ziemię oczyścić a ludzie dalej nie chcą słuchać. Przykład, przykład jest prosty, prosty jak na dłoni: na dzisiejsze spotkanie przyszła grupa, mała grupa ludzi. Przyszli ci, którzy… ufają Światu Duchowemu, ufają i wierzą, że ten dzień nadchodzi i nachodzi, i to nie tak w długim czasie, bo… ten rok może zakończyć się dla wielu ludzi, powiedzmy nawet… przykro. Słucham.


ENKI: Raczej nie, bo to trzeba byłoby się cofnąć jeszcze sześć i pół tysiąca lat do tyłu, co by dla… tamtej nacji trochę chociaż dotarło. Te sześć i pół tysiąca lat sprawiło to, że… w ludziach żyjących tam… powstał, powstało coś, co można nazwać pewną blokadą albo coś, co… można powiedzieć: „już nam jest dobrze i nic nam nie, nie, nie dolega, nie szkodzi, a… świat będzie już nasz, czyli Egipt już należy do… do nas, do Ziemi”. Dlatego… jeszcze jest potrzebny ten czas, po to żeby czy ta, ta mała też grupa ludzi, która buntuje się przeciwko Światu Duchowemu – to trzeba rozumieć – i zaczęła… dopiero myśleć: jak – ratować – Ziemię. Jak ratować nawet ten Egipt, który uważają za… własność, za coś, co należy do nich. Ale to jest tylko na razie. Zostało jeszcze właściwe… co tu dużo mówić… dwa miesiące, gdzie… ludzie zaczną reagować, zaczną myśleć. Co będzie dalej? Też będę mógł wam przekazać… tylko [wypowiedziane z westchnieniem] musicie zacząć po prostu myśleć! Słucham.


ENKI: Witaj Małgorzata. Tak, to prawda: z wielką miłością, z wielką pokorą zwracajcie się teraz do Świata Duchowego. Spróbuj… jeszcze doszukać się słów Noego, który prosił, prosił o wsparcie, prosił o pomoc, aaale to mało… ludzi się do tego, do Noego zwróciło? Wręcz odwrotnie, były śmiechy, było… pokierowanie, ale nie na pewno pomocą Noemu. Dlatego… uważam, że pokora w tej chwili i te ostatnie miesiące – jest bardzo właściwa, bardzo potrzebna. I nawet ta grupa tych ludzi, którzy tutaj są na tej sali, maleńkiej grupy, potrzebne jest żeby, tak, też można tak powiedzieć – posmarowali sobie języki złotem, co by mogli przekazywać… te słowa dzisiejsze, właśnie moje słowa: prośba o pomoc. Pomoc jest prosta: zrozumcie, zrozumcie – słowa – Świata Duchowego. Ostatnie dni… do pomocy, do tego żeby ratować Ziemię, Ziemię a nie siebie wzajemnie. Słucham.


ENKI: Jeszcze dwa miesiące. Mówię cały… cały czas tutaj: dwa – miesiące – zmiany – w nastawieniu – mózgu. Jeśli… w tych dwóch miesiącach… nie zaczniecie używać rozumu i zmieniać się, i przekazywać następnym ludziom to wtedy mogę spokojnie powiedzieć: będziemy mieli duuużo, dużo pracy w Oczyszczaniu Ziemi. Słucham.


ENKI: Bo tak naprawdę… tej śmierci to… nie ma. Z tego wyzwolenie materii, obecnej materii, w której żyjesz do przejścia… do nowej rzeczywistości, do nowej materii, dlatego to, co ludzie sobie wymyślili nie nazywa się śmiercią. Jest to przejście, przejście z jednego wymiaru do drugiego. Słucham.


ENKI: Nie. Jezus raczej uspokajał, wyciszał i obiecywał, że… znajdą się w świecie spokoju, dobra i kiedy znów będą wracać na… Ziemię będą na tyle szczęśliwi, że zapomną o, o udrękach tego, co było. Słucham.


ENKI: Oczyszczaniem… objęci będą – i są ci, co już mają wyznaczony termin przeżycia i ci, których wybierały do, do przetrwania. Dlatego… nie mogę na ten temat udzielić takiej radykalnej, dobrej odpowiedzi. Trzeba jeszcze się postarać o to żeby stać się dobrym, naprawdę wymagającym opieki Świata Duchowego – już teraz, już… teraz, a… zwłaszcza pomagać tym, którzy uciekają przed wyborem takiej opieki od Świata Duchowego. Słucham.


ENKI: Wystarczy Romanie. Starczy. Tu już prawie… każdy powinien zrozumieć to, co przeczytałeś, ale… krótko… zwęzłowato Ja się wypowiem: niech każdy człowiek… pomyśli o sobie i da z siebie… wszystko to, co jest najmądrzejsze, najwłaściwsze a do tego niech jeszcze popatrzy na – drugiego – człowieka: jak pomóc temu człowiekowi. I wtedy dopiero zaczniecie powoli, powoli rozumieć i powoli… będziecie dopiero dochodzić do tego, co… zrobiliście w swoim życiu – dla siebie i dla ludzi. A w tej chwili nie trzeba więcej mówić i każdy niech teraz przeczyta, zrozumie to, co zostało przez ciebie i przez innych tutaj napisane. Słucham dalej.


ENKI: Powodzenia w Egipcie – musimy teraz spokojnie się przyglądać i spokojnie czuwać nad… tymi rzeczami, które będzie tam doświadczał Bill razem z tymi, co tam polecą. Dziękuję za wszystko – Ja Enki.

 

 

 

*     *     *

  


 

 

 

 

 

Zapraszamy do przekazywania darowizn na wykopaliska w Egipcie

 

 

Dziękujemy w imieniu Misji Faraon