Ciągle nas zastanawia,
jak to rządzący bardzo sprytnie potrafią zjednać sobie rzesze ludzi. Wystarczą
do tego zaledwie pieniądze. A jest to mechanizm nad wyraz perfidny i podły.
Możni tego świata gromadzą bogactwa, mają góry złota, a większości ludziom na
Ziemi wydzielają racje głodowe. Oprócz tego ciągle dbają o sam głód, żeby
przypadkiem się nie skończył, tak jak i samo ubóstwo. (U-bóstwo naszych czasów).
Na świecie głoduje już ponad osiemset milionów ludzi! To prawie jedna siódma
wszystkich Ziemian! Straszą więc tym głodem i biedą wszystkich, żeby tylko ze
wszystkich sił pracowali i zarabiali pieniądze. Wpajają przy tym ludzkości, jak
to jedynie mamona zapewni jej dostatnie i bezpieczne życie. i nie ma się co dziwić,
gdyż wielu ludzi daje się na to złapać. Nie tylko dlatego, że „taki jest ten
świat”, lecz może głównie z powodu słabości, braku charakteru i hartu ducha,
braku wiary. Idziemy na łatwiznę schodząc na równą i szeroką drogę, kierowani
strachem, niepewnością, brakiem zaufania do Źródła Życia. Poddajemy się temu co
materialne, widoczne, zapominając o wiecznych, nieprzemijających wartościach
duchowych.
.