Filmy katastroficzne w przeszłości były przedstawiały składowe nadchodzącego Przebiegunowania, takie jak zatrzymany ruch obrotowy (Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia), meteory pędzące w kierunku Ziemi („Deep Impact" - „Dzień zagłady", „Armageddon"), wulkany i trzęsienia ziemi („Wulkan", „Aftershock" - „Miasto chaosu", „10,5"), nagłe zmiany klimatu („Pojutrze", „Wodny Świat") i życie w czasach Po Wydarzeniach („Listonosz", „Mad Max"). Wielką nieobecną jest przede wszystkim Planeta Nibiru jako przyczyna tych katastrof, chociaż ukrywanie Nibiru jest przedstawione przez niechęć do powiadomienia opinii publicznej (Yellowstone) aż do ostatniej chwili.
Film „2012” był wielce rzeczywisty w tym sensie, iż pokazywał postawę rządzących, by ratować siebie i ostrzegać ludzi dopiero wtedy, gdy możni tego świata będą już bezpieczni w swoich bunkrach. Z jakiegoż to innego powodu rządzący mieliby zwlekać z powiadomieniem ludzi o Nibiru, kiedy jest tak blisko? Nie chcą abyście wpadli w panikę siejącą zamęt, a banki chcą twojego spłacania pożyczki zaciągniętej pod zastaw twojej nieruchomości do czasu, aż stracisz swój dom, bo zostanie zdmuchnięty lub zmyty. Grudniowa premiera nowego filmu „Don’t Look Up” („Nie patrz w górę”) ukazuje lekceważące podejście astronomów-amatorów, gdy przedstawiają dowody na istnienie Nibiru.