środa, 21 września 2022

Wpis 389. Specnaz na miejscu zbiorowej kaźni dzieci

 

UWAGA! PONIŻSZA TREŚĆ ZAWIERA DRASTYCZNY I TRAGICZNY FRAGMENT OPISU.

Jednak postanowiliśmy go nie pomijać dla ukazania tego całego zła, jakie jest wokół nas, które jest ukrywane, a winę zrzuca się na kogoś innego. (Ten artykuł jest z kwietnia tego roku, lecz z pewnością będzie więcej podobnych zatrważających doniesień, jakie będą wychodzić na jaw).

Źródło wpisu i zdjęć: https://realrawnews.com/2022/04/putin-finds-mass-grave-of-child-trafficking-victims/

Michael Baxter, 24 IV 2022 

W minionym tygodniu rosyjskie siły specjalne natrafiły na miejsce zbiorowej kaźni, w którym znajdowały się szczątki dzieci, jakie padły ofiarą ukraińskich syndykatów zajmujących się handlem dziećmi – powiedział Trumpowi prezydent Rosji Władimir Putin podczas sobotniej, wieczornej rozmowy telefonicznej.

Źródło z Mar-a-Lago (letniej posiadłości Trumpa na Florydzie) zaznajomione z rozmową podzieliło się niepokojącymi szczegółami z Real Raw News (z Samymi Suchymi Faktami).

Według Putina, Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji otrzymała cynk, wskazujący na co najmniej jeden ukraiński sabat zajmujący się handlem dziećmi, który nadal działa w okolicy Lwowa, w pobliżu granicy ze Słowacją, a jest znanym ośrodkiem handlu ludźmi. Handlarze chcą przewieść ofiary do pobliskiej Słowacji lub Polski. Putin początkowo nie wierzył w opowieść informatora o setkach dzieci zabieranych do i wywożonych z opuszczonej fabryki włókienniczej. Dwa tygodnie wcześniej jego oddziały przeczesały okolice Lwowa i stwierdziły, że nie ma tam działalności pedofilskiej.

Informator obstawał jednak przy swoich zapewnieniach. 

„Putin nie chciał powiedzieć, skąd informator wiedział o domniemanym magazynie handlu żywym towarem, ale powiedział Trumpowi, że Bóg zmusił go do przeprowadzenia śledztwa. Wbrew temu, co media głównego nurtu chcą, aby ludzie dawali wiarę, Putin nie jest ateistą ani nie jest satanistą. Uważa się za chrześcijanina i jest dożywotnim członkiem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego – powiedziało nasze źródło.

Pomijając kwestię swoich przekonań, Putin wysłał bezzałogowy statek powietrzny wyposażony w podczerwień UAV do miejsca o współrzędnych GPS, podanych przez informatora. Rzeczywiście, bezzałogowiec znalazł zakład włókienniczy, ale jego optyka termiczna nie natrafiła na żadne dowody świadczące o obecności jakiegokolwiek źródła ciepła, pochodzącego z ciała ludzkiego. Pojazd nie wykrył niczego takiego ani wewnątrz samego zakładu ani na obszarze o powierzchni 2 km kwadratowych wokół niego, który został zbudowany w całości z cegły.

„Putin powiedział Trumpowi, że na początku tego zatargu zbrojnego jego wojska odkryły kryjówkę handlarzy w Mariampolu. Przemytnicy pokryli ściany i sufit budynku metalową folią, która pochłania promieniowanie podczerwone i sprawia, że każdy człowiek w środku jest niewidoczny dla drona, bezzałogowca lub pistoletów z celownikiem na podczerwień. Mając to na uwadze, Putin powiedział prezydentowi Trumpowi, że wysłał swoje siły specjalne dla zbadania sprawy” – podało nasze źródło.

Ale nawet zahartowany i dzielny rosyjski oddział Specnazu nie był przygotowany na to, na co się natknął.

Po wejściu do budynku, znaleźli spalone szczątki i szkielety sześćdziesięciorga pięciorga dzieci, które zostały zamknięte w oddzielnym pomieszczeniu, oblane łatwopalnym płynem i podpalone. Spłonęły żywcem. Kilka ciał nie wypaliło się do kości, ukazując zwęglone mięśnie i ścięgna. Żar był tak duży, że powodował pękanie czaszek. Żadne z ciał nie miało więcej niż cztery stopy długości (122 cm.), co pozwoliło Putinowi wysnuć makabryczny wniosek: te wszystkie ofiary to były małe dzieci, które handlarze dziećmi – bojąc się o własne bezpieczeństwo na początku jego Specjalnej Operacji Wojskowej – raczej uśmiercali aniżeli uwalniali przed swoją ucieczką z tamtych okolic do schronienia u Wołodymyra Żeleńskiego.

„Putin powiedział, że jego ludzie będą sprawdzać uzębienie w dokumentacji dentystycznej, ale to strzelanie na oślep, ponieważ w niektórych biedniejszych miastach wzdłuż granicy, no cóż, do badań stomatologicznych nie przywiązuje się dużej wagi. Nie jest nawet pewien, czy dzieci były Rosjanami" – powiedziało nasze źródło.

Putin i Trump wspólnie, chwilą ciszy, uczcili pamięć dzieci, a następnie Trump ubolewał nad ofiarami handlu dziećmi na całym świecie.

„Nie ma większej zbrodni, prezydencie Putin, od popełnianej na niewinnych, bezbronnych dzieciach. To jest ogromna tragedia, jak wiesz, i musimy z nią walczyć na wielką skalę. Możemy nie zgadzać się we wszystkim, ale w tej sprawie jesteśmy zjednoczeni. A oni spotkają się z naszym ogniem i gniewem" – powiedział podobno Trump Putinowi.

Kiedy Trump zapytał, co się stało z informatorem, Putin powiedział tylko, że „zadbano o niego " i nalegał, aby Żeleński jak i jego europejscy i amerykańscy współspiskowcy, za zabijanie dzieci i ukrywanie znanych handlarzy i pedofilów zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

„Są i będą" – odparł Trump.